Współczesny świat, a świat sportów w szczególności – dociera do szerokich rzesz kibiców za pośrednictwem mediów. Telewizja, radio, czy obecnie przede wszystkim portale internetowe – to dzięki nim dowiadujemy się o wydarzeniach, poznajemy postaci świata sportu, czy choćby dowiadujemy się o terminach i miejscach imprez sportowych. Taką opiekę otrzymał Klub UKS Irina od portalu „Warszawa i Okolice”.
Dlaczego? Skąd taka decyzja? – nikt lepiej nie wyrazi tych powodów, niż Redaktor Naczelna portalu – Pani Anna Sadowska:
Dlaczego zostaliśmy partnerem medialnym UKS Irina?
Nasze odwiedziny na treningu gimnastyczek z UKS Irina nie były (a w zasadzie miały nie być) niczym szczególnym – przyjechaliśmy tu, jak w wiele innych miejsc, aby porozmawiać, zrobić zdjęcia. Ot, materiał jak każdy.
Szybko jednak okazało się, że byłam w wielkim błędzie. Patrzyłam na dziewczynki jak zahipnotyzowana, słuchając opowieści o tym, na czym polega gimnastyka artystyczna. Teraz mogę przyznać – niewiele pamiętam fachowych pojęć i terminów, ale za to do dziś mam przed oczami to, co wyczyniały te młode damy stojące przede mną na macie.
Zaczarował mnie ten świat. Magia tego artystycznego sportu, który wygląda bajecznie na zawodach w telewizji, a na treningach wielokrotnie oznacza pot i wielkie łzy. Zaimponowały mi wytrwałością i samozaparciem dziewczynki, które pomimo bólu zaraz po wyleczeniu kontuzji, robią wszystko by przygotować się do kolejnych mistrzostw. I w końcu ONA – sama mistrzyni Irina – na pierwszy rzut oka sroga, nieprzystępna, a tak naprawdę przesympatyczna kobieta, choć bardzo konkretna, to z sercem na dłoni.
Bardzo szybko wiedziałam, że to co zobaczyłam i poczułam wtedy ja, trzeba pokazać wszystkim. Tak też się stało. Jesteśmy i będziemy z UKS Irina!
Anna Sadowska, Redaktor Naczelny „Warszawa i Okolice”
Chyba nic już do tej wypowiedzi dodać się nie da… A za nami już pierwszy artykuł o świecie gimnastyki artystycznej: „Artystyka gimnastyki, czyli gimnastyka artystyczna…” autorstwa Ani Szczygieł – naszej wspaniałej zawodniczki, trenerki „Wróbelków”, a także od ubiegłego roku sędziny RG (artykuł powstał oczywiście przy pomocy redakcyjnej p. Anny Sadowskiej). Artykuł możemy przeczytać TUTAJ KLIKNIJ!
Obiecujemy – to nie ostatni artykuł o naszym Klubie, o naszych gimnastyczkach, oraz oczywiście o nadchodzących największych zawodach gimnastycznych: Irina Cup!